Łapanie bakcyla, czyli jak kończyć projekty
Wiesz, że próbowałem chyba setki razy zrobić coś w internecie i za każdym razem mi nie wychodziło :)
Jeśli masz podobnie to wiedz, że zaczynałem tak samo. Słomiany zapał powodował, że na początku każdego projektu byłem zaangażowany, a z każdym kolejnym dniem mój optymizm spadał, aż w końcu projekt zamarł.
Dzieje się tak ponieważ to co robiłem nie dawało mi odpowiedniego podekscytowania tym czym się zająłem i prawdopodobnie u Ciebie jest podobnie. Jak się okazuje – sama wizja lepszego jutra nie wystarcza :)
Potrzeba czegoś o wiele mocniejszego co każdego dnia będzie Cię motywować do pracy, która tak naprawdę nie będzie Twoją pracą, ale przyjemnością. To dzięki niej osiągniesz swe cele i marzenia, bo wiesz, że sprawia Ci niesamowitą frajdę jak wykonujesz to co lubisz, a nie to co musisz robić.
Mówi się wiele o pasji, że to robiąc to co nas pasjonuje możemy osiągnąć bardzo wiele. Niestety w życiu jest tak, że nie mamy perspektyw na to, aby robić coś z pasją. Zamiast tego często pracujemy tam gdzie nie lubimy i dla kogoś kogo nie lubimy tylko dlatego, że nie mamy możliwości wykonywać tego co lubimy. Czy zgadzasz się ze mną?
Jeśli tak to przejdźmy do sedna naszego tematu :)
Internet daje tą przewagę, że możesz zając się czymś czym tylko chcesz. Czymś co sprawia Ci przyjemność i możesz na tym zarabiać tak jak robię to ja.
Setki programów partnerskich, systemów zarobkowych, pomysłów na własne produkty lub wykorzystanie internetu jako środek pozyskania klientów na to co już posiadamy w swojej ofercie.
Zastanów się co by było gdyby zniknęły wszystkie granice, a miałbyś takie narzędzie za pomocą, którego mógłbyś zarabiać 24 godziny na dobę nawet wtedy gdy śpisz lub jesteś na urlopie? Właściwie możesz doprowadzić do czasu w którym 8 godzin dziennie będziesz na urlopie, a godzinę pracował ;)
Da się to zrobić, ale jest jedno niebezpieczeństwo.
Słomiany zapał, chce to zrobić i robię to to za mało, żeby tak się stało.
Potrzebujesz wsparcia, czegoś skąd będziesz czerpał siły, nie tylko wiedzy jak, ale inspiracji i motywacji zwłaszcza w pierwszych tygodniach i miesiącach działania w sieci.
To dzięki temu wsparciu, że masz kogoś z kim możesz porozmawiać, albo znajdujesz się w otoczeniu ludzi, którzy myślą podobnie Twoje działania zakończą się efektami. Pewnie wiesz, że jesteśmy wypadkową pięciu osób, z którymi najczęściej się spotykamy. Pomyśl ile w Twoim otoczeniu jest osób z tej piątki, z którymi najczęściej spędzasz czas pracuje w internecie?
No właśnie! I tak jest ze wszystkim. Jak chcesz zbudować internetową firmę jak osoby w Twoim otoczeniu mają inne dążenia, albo nie rozumieją co robisz i czym się zajmujesz?
Ale mam na to rozwiązanie :)
Zauważyłem znaczący wzrost efektów, kiedy zacząłem przebywać wśród ludzi, którzy dążyli do tego co ja. Też chcieli zarabiać w internecie pieniądze i budować swoje internetowe firmy.
Co by się stało gdybyś miał takie miejsce, w którym byłyby osoby, które poprowadzą Cię krok po kroku do efektów? Napotykając na problem miał kogoś kto pomoże Ci go rozwiązać?
Po pierwsze ostatnio trafiłem na szkołę marketingu internetowego w UK i w Polsce, gdzie stacjonarnie odbywają się szkolenia nowego zawodu jaki jest zawód marketera internetowego, gdzie z własnym komputerem pod okiem najlepszych marketerów uczysz się nowego zawodu. Zobacz gdzie odbywają się takie szkolenia i koniecznie się tam pojaw jeśli poważnie myślisz o zarabianiu w sieci.
Po drugie mam dla Ciebie dobrą wiadomość, ponieważ z moim przyjacielem Jakubem Szukiełowiczem (znakomitym marketerem, który rozwinął się właśnie w szkole powyżej) przygotowaliśmy kurs, który krok po kroku poprowadzi Cię przez zagadnienia marketingu internetowego sprawiając, że zarabianie w sieci stanie się po prostu łatwe – bo jest łatwe – tylko musisz sam się o tym przekonać.
Jeśli masz ciekawe strategie i pomysły jak przetrwać tą strefę rezygnacji to też się nimi podziel, aby ułatwić wszystkim drogę do sukcesu J a jeśli masz jakieś doświadczenia w tej kwestii to też chętnie przeczytam więc zapraszam do komentowania.